środa, 14 września 2016

Powrót

Po raz kolejny wracam. Tyle mi sie uzbierało do opisania. Postaram się się opisać choćby w skrócie.

Tak więc zaczynamy. W tym roku po raz kolejny wybraliśmy się nad morze. Pojechaliśmy w to samo miejsce co rok temu głównie ze względu na cenę. Postanowiliśmy że będziemy wypoczywać całe dwa tygodnie. Pogoda nam dopisała (pomijając półtora dnia gdzie padało) mieliśmy cały czas słońce. Tak więc korzystaliśmy i codziennie odwiedziliśmy plaże. Woda była przyjemna więc każdy się kąpał. Syn początkowo nie chciał wejść do wody i moczyl tyklo stopy. Ale trwało to może pół godziny. Dlatego potem musieliśmy uważać bo obydwoje jak tylko przechodziliśmy na plażę to chcieli się kąpać. Na kocu też nie zawsze chcieli grzecznie siedzieć, ale mieliśmy łopatki i wiaderka więc mieli co robić. Wszyscy wróciliśmy opaleni. Korzystaliśmy też z dużej zjeżdżalnia i tylko Syn nie zjeżdżalnia bo uważam że jest jeszcze za mały, ale moze za rok. Byli też na trampolinie z której nie chcieli zejść. Poszliśmy także do wesołego miasteczka gdzie dzieci jeździły kolejka a innym razem wszyscy się wybraliśmy na samochodziki. Standardowo było dużo zabawek gdzie wrzuca się 2zl więc kilka razy dzieci też skorzystały. Jednego dnia mieliśmy przykra sytuację gdyż córka nam się zgubiła. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze a główna bohaterka nawet się nie zorientowała. Także dwa tygodnie szybko minęły ale wróciliśmy wypoczeci w miarę możliwości. Niedługo kolejna notka z naszego wyjazdu do zoo.


A ja jestem obecnie kontuzjowany i korzystam z pomocy kogo się da ha ha. W ostatni piątek Syn przewrócił krzesło które pechowo spadło mi na palec u stopy. Ból straszny ale gdy zaczęło pochnac wiedziałam że będzie trzeba jechać do lekarza. W sobotę z mężem pojechałam na izbę i dostałam skierowanie do chirurga. W poniedziałek do niego pojechałam on dał skierowanie na zdjęcie i okazało się że jest delikatnie pęknięty. Na szczęście nie potrzeba gipsu ani usztywnienia. Tata wozi córkę fo przedszkola jak jest w domu, mama ostatnio wieszsla mi pranie. A tak w domu w miarę możliwości ogarniam i gotuje. Najgorzej jest pod wieczór bo palec bardziej puchnie i ból jest o wiele gorszy przy chodzeniu głównie dlatego że jest to przy paznokciu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz