Dzisiaj taki trochę inny temat. Trochę do mam bo w końcu o pieluchach, ale jeśli ktoś ma w rodzinie osoby, które ich używały to też może się wypowiedzieć. Tak więc zaczął mnie ten temat interesować i tak jakoś od weekendu przeczytałam chyba wszystkie strony, które wyświetliły mi się w googlach. I z każdą chwilą to mnie tak ciekawiło, ze postanowiłam spróbować. Bo w końcu jeśli inni mogą to ja też. Oczywiście stwierdziłam, że żadne najdroższe ale jakieś zwyczajne zakupione na allegro. Bo w sumie tam wyszło opłacalnie. Tak więc zakupiłam dwie pieluszki tzw. kieszonki z wkładami i jeden dodatkowy wkład bambusowy aby przetestować jak bardzo jest chłonny. Teraz czekam aż przyjdzie paczka i zaczniemy się bawić. Najbardziej obawiałam się prania tego, ale im więcej czytałam tym przekonywałam się, ze nie będzie tak źle. Przynajmniej teoretycznie jak na razie. A jak to będzie w praktyce to się okaże. Jeśli się sprawdzą to w przyszłym miesiącu zakupimy jeszcze trochę i może część jeszcze w kolejnych. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu i na ile nam fundusze pozwolą. Jak na razie jestem nastawiona pozytywnie, zobaczymy jak dalej. Jeśli macie jakieś doświadczenia i opinie to powiedźcie coś na ich temat, chętnie dowiem się czegoś więcej. Pozdrawiam
ja niestety doświadczenia w tym temacie nie mam, ale powiem co nieco o żłobku.
OdpowiedzUsuńPierworodny będzie w żłobku 8 godzin (7.30-15.30). cena za godzinę opieki to niecałe 1,80zł, a za wyżywienie na dzień niecałe 6zł. więc jak tak liczyliśmy, gdyby Pierworodny był przez cały wrzesień (21 dni) w żłobku po 8 godz., to opłata za ten miesiąc wyniosłaby nas... 430zł! normalnie nie mogliśmy się nadziwić tej kwocie, bo to ponad połowa mniej tego co płacimy niani!
dodatkowo co miesiąc będziemy wpłacać po ok. 30zł takiego jakby komitetu rodzicielskiego, bo żłobek ten zapewnia wiele atrakcji dla dzieciaków i z tych pieniędzy będą też kupowane prezenty na wszelkie święta itp.
jakbyś chciała jeszcze coś konkretnego wiedzieć to pisz śmiało :)
O to rzeczywiście cena super. U nas niestety żłobki mają ceny masakryczne, prywatne 890 (chyba, ze 5 h to 450) a państwowe chyba o 100 tylko mniej. Masakra normalnie.
Usuńhmmm czyli bedziesz eko mama z tymi wielorazowymi pieluchami. Jestem ciekawa Twej opini jak juz bedziesz testowac w praktyce
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
P.
Na pewno napiszę na blogu jak to z nimi było i czy przechodzimy całkowicie na nie. Dzisiaj doszły i akurat się piorą więc może jutro E. już będzie testować.
UsuńJa nie mam żadnego doświadczenia z tego typu pieluchami ale kuzyn męża tak i jego żona mówiła, że okropnie przeciekają i dali sobie z nimi spokój na razie. Ale może to kwestia, że ich córa za dużo sika i za jakiś czas znowu spróbują.
OdpowiedzUsuń