piątek, 25 września 2015

Przeziębienie...

Tak więc poprzedni tydzień spędziliśmy w domu. Córka się przeziębiła (nie wiem na ile miało wpływ przedszkole) w końcu to jest normalna pora na przeziębienia. Patrząc na pogodę za oknem rano zimno po południu ciepło i tak w kółko. Na szczęście u niej obyło się bez antybiotyku. Syn też sie zaraził po dwóch dniach z nim szłam do lekarza. A ze względu na nerki on dostał antybiotyk, ale nie mogę narzekać bo oprócz kataru nic mu nie dolegało. Stał się trochę marudny ale daliśmy radę. W tym tygodniu znowu chodzimy do przedszkola. Na szczęście E. dalej chętnie chodzi i choroba nie wpłynęła na to. Cieszę się że tak chętnie chodzi bo przynajmniej nie muszę się dodatkowo stresować.

A S. w tym tygodniu robił badania moczu, wczoraj ogólne i dzisiaj posiew.Tak w skrócie to ciężko mu teraz pobrać bo strasznie się wierci i niecierpliwi. O ile na ogólne jakoś poszło to tego posiewu się obawiał i zdecydowałam ze zajdę do szpitala na oddział się dowiedzieć czy by mi nie pobrali przez cewnik. Mama akurat szła ze mną i zagadała lekarza i się zgodził. I nawet dobrze bo same pielęgniarki by się chyba nie zgodziły. Od razu pytały o skierowanie a chyba logiczne że jakbym je miała to bym przyszła i nie pytała czy się zgodzą? Na szczęście ostatecznie pobrały i zaraz zaniosłam do laboratorium. W poniedziałek odbiorę wyniki i w piątek mamy wizytę kontrolną u nefrologa. Szczerze jestem bardzo ciekawa wyników a jednocześnie się obawiam czy dalej nie ma bakterii. 

Stresuję się tym wszystkim. Dodatkowo pediatra poradziła aby złożyć wniosek o niepełnosprawność i ubiegać się o zasiłek pielęgnacyjny. Powiedziała żeby przynieść wniosek i ona to wypiszę a na końcu się okazało że trzeba zapłacić. No i chcąc nie chcąc już zapłaciłam bo co miałam zrobić. Teraz jeszcze nefrolog musi coś wypisać i złożymy ten wniosek może parę groszy wpadnie to będzie na dojazdy do lekarza i leki, jakieś badania. Bo pomimo ze chodzimy na nfz to nefrolog może wypisać skierowanie w swojej przychodni a nie będę z moczem 70km jeździć a pediatra niechętnie wypisuje bo to nefrolog powinien i koło się zamyka. Ale dopytam jeszcze czy nefrolog mógłby coś wypisać aby pediatra wypisywał mi te skierowania, podobno to możliwe.

2 komentarze:

  1. Niepełnosprawność? Na nerki? Czy o coś innego chodzi?
    My mamy wizytę u nefrologa za tydzień w poniedziałek. Mam już wyniki posiewu ale czekam do środy (kontrolne ważenie u pediatry) żeby zobaczyć co tam wyszło i w czwartek będziemy robić mocz ogólny. Tym razem usg nie zrobimy bo już nie zdążymy (jakoś mi się wydawało, że nefrologa mamy dopiero coś koło 20tego a to tyyyyyyyyle czasu) więc zobaczymy jak w ogóle przebiegnie wizyta. Ponoć mamy dostać termin na cystografię...
    U nas (odpukać) na razie nikt nie przeziębiony ale przy każdym kichnięciu dzieci truchleję. Gabi przestała chorować odkąd codziennie bierze syrop antyalergiczny (wcześniej przynajmniej raz w miesiącu był antybiotyk, bo łapała katar, który szybko schodził jej na oskrzela lub płuca, a dzięki syropowi kataru nie ma to i zapaleń nie ma).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na nerki ogólnie chodzi o to aby starać się o zasiłek pielęgnacyjny. Tak nam poradziła pediatra ale nie wiadomo czy w ogóle przyznają. Nie powiem parę groszy by się przydało w końcu do lekarza trzeba dojechać leki wykupić.
      Nas tez czeka niedługo usg jeszcze nei wiem gdzie bo pewnie nefrolog wypisze skierowanie tam u nich i będzie trzeba dojechać ale zobaczymy. Wczoraj odebrałam wyniki, są dobre i niema juz bakterii :)

      Usuń