środa, 4 lutego 2015

Aktualności...

Co u nas słychać? Po staremu można rzecz my ciągle w dwupaku. Obstawiałam, ze do końca tygodnia urodzę ale teraz to się zaczynam zastanawiać czy tak będzie. Niby dopiero środa ale myślałam, że jak rozwarcie już mam to jednak pójdzie szybciej. Codziennie gdy kładę się spać zastanawiam się czy czasem tej nocy się nie obudzę ze skurczami. Z E. jakoś to samo poszło nie myślałam tak o tym. Ale chyba za bardzo obstawiałam że urodzę w tym samym czasie jak córę. Ale jak widać każda ciąża inna i nawet tego nie można się spodziewać. 

E. chyba troszkę zaniedbana przeze mnie bo nie chce mi się za nią latać. Ja wolałabym zabawy siedzące lub leżące :) a ona nie zawsze te wybiera. Tak więc czasami włączam jej bajki i odpoczywamy. A tak się zapierałam że będę dbała aby za dużo nie oglądała tv i psikus. Mam jednak nadzieję, ze po porodzie trochę to zmienimy i będziemy więcej na dwór wychodzić. Ostatnio nawet to zaniedbałam. A zawsze wychodziliśmy codziennie na spacer. Eh...
Ale takie siedzenie w domu tez czasami coś daje. Powtarzamy literki i cyferki. E. umie dość dużo, czasami robi psikusy i szczególnie mówi najpierw inaczej a potem się poprawia. Umie ułożyć cały zegar i co najlepsze 2 i 6 zawsze wymienia. Klocki te wyjątkowo pasują do siebie nawzajem i za każdym razem jak się ją poprawi to się uśmiecha i zmienia odwrotnie. Za nic nie chce ułożyć dwa na swoje miejsce, nie wiem dlaczego :) Wieczorem ładnie zasypia po bajce, ja leżę obok. W nocy budzi się i ostatnio przychodzi do nas. Kupiliśmy specjalnie większe łóżko bo w tamtym brakowało miejsca. I zawsze mówiłam że będzie spać w swoim łóżko a nie z nami ale polubiłam te wspólne spanie. Ale jakoś pasuje mi jak przychodzi w nocy, tak śpi w swoim pokoju. Z małym chciałabym zrobić tak samo ale zobaczymy jak to będzie :) A teraz dalej czekamy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz