poniedziałek, 7 października 2013

Niusy...

Odstawiłam małą od piersi, w sumie karmiłam 9 miesięcy, 3 tygodnie i 4 dni (o ile się nie mylę). I wiecie co pierwszy dzień był straszny. Mała przed każdym zaśnięciem płakała bo nie dostała tego co chciała. Trwało to za każdym razem około 1 godziny.Za to noc super, obudziła się raz i od razu poszła spać. Teraz też jest ok. Nawet lepiej poszło niż myślałam. Potrzebuje może troszkę dużej aby zasnąć, ale już nie płaczę. Jedyny minus to nie zasypia w łóżeczko tylko na łóżku, ale i tak czytam bajkę i troszkę się tulimy więc nie najgorzej. W nocy się przebudza, ale napiję się wody i śpi dalej tylko nie zawsze chce w łóżeczku, potrzebuje przytulenia. Ale na pewno jest to związane z tym, ze wcześniej pijąc z piersi też była przytulana. Na szczęście nie czuwam już po 2 godziny w nocy i jestem rano wyspana. Dalej ma dwie drzemki w ciągu dnia, chyba, ze dłużej śpi to zamieniam na jedną. Z jednej strony dobrze, ze ładnie się przestawiła, ale z drugiej brakuje mi tego. Trochę się martwię, że nie nie dałam tego co mogłam i że nie wytrzymałam tego roku ile początkowo chciałam. Ale przynajmniej lepiej nam się śpi i małej na pewno też i być może łatwiej będzie ją zostawić pod czyjaś opieką. Jednak po odstawieniu nie za bardzo chce pić mleko, na śpiku wypije ale to i tak w porywach tylko 90ml a w dzień i przed snem wręcz nie ma szans. Ale dostaje za to kaszkę aby było coś mlecznego. No i chce zobaczyć czy może zwykłe krowie wypije czy całkiem z tego mleka zrezygnuje. Zobaczymy trzeba przetestować. 
Co do nas to ok. Nie wiem czy was zaskoczę, ale też nie wytrzymaliśmy roku. W sumie to ja tak planowałam, że po roku zaczniemy starać się o rodzeństwo dla E. Jednak podjęliśmy decyzję, ze zaczniemy wcześniej. Kilka rzeczy się na to złożyło. Jedną z nich jest to, ze teraz nie pracuje, chcąc wrócić do pracy potrzebowałabym albo opiekunki albo żłobka do małej, co wiąże się z wydaniem ok tysiąca złotych (żłobek może trochę mniej) dodatkowo koszty dojazdu (w sumie to nawet auta teraz nie mam, by trzeba najpierw zainwestować) i w sumie albo by wyszło na 0 albo co gorsza trzeba by było dopłacać, więc nie widzę sensu. No i nie chcemy dużej różnicy wieku. No ale zobaczymy co z tego wyjdzie. NA razie mamy kiepską sytuację finansową, ale liczymy, ze za parę miesięcy się to zmieni. 
A i być może już nie długo czeka nas impreza. Chyba nawet nigdy na takiej ni byliśmy ha ha Mamy iść na taką andrzejkową bo maż postanowił z kilkoma kolegami się umówić. Zobaczymy czy wyjdzie i czy będę w stanie zostawić córeczkę na całą noc i może dłużej. Jeszcze nigdy nie była tak długo bez nas. Mam nadzieję, ze dobrze to przeżyję. Oczywiście ja bo mała myślę, ze lepiej ode mnie to przeżyję :) Eh znowu się rozpisałam, a muszę jeszcze dzisiaj znaleźć coś na temat rozpoczęcia działalności gospodarczej. Tak wiec mykam i życzę miłego tygodnia.

13 komentarzy:

  1. Może zbyt gwałtownie odstawiłaś ją od piersi, ja stopniowo zamieniałam, pierś na inne posiłki. Teraz wypija mi około 200 ml kaszki na noc i nad ranem też 200 ml ale mm. Zobaczysz stopniowo się przyzwyczai. Reszta posiłków już jest stała u nas, kolo 10 kaszka na gęsto (już nawet od czasu do czasu manna na mleku zwykłym), obiadek koło 13 (gotowana zupka przeze mnie), deserki między czasie (jabłko, jogurt), koło 17 podwieczorek (chlebek z serkiem np.) i koło 20 kaszka na kolację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, ale powiem CI, ze jak próbowałam stopniowo to nie wychodziło. Bo gdy nie chciałam dać a ona marudziła to po chwili się łamałam. Albo raz poszła spać bez piersi to po godzinie się obudziła i o nią wołała. A tak poszło szybciej z tym, z eja trochę ucierpiałam, ale juz jest lepiej :) Moja rano je śniadanko, potem obiadek bądź owoc i potem obiad bądź owoc (zależy jak to zrobię). Różnie jeśli np. o 13 zje obiad to potem ok 16 ma deser albo odwrotnie. Czasami też jak maż wróci to córunia z tatą musi zjeść :) no i na kolację je kaszkę, a w między czasie czasami chrupki bądź biszkopty. Aha i widzę, zę w nocy na śpiku wypije trochę mleka wiec zanim się położę to będę jej jeszcze podawać.

      Usuń
    2. Ja Oliwie nad ranem to karmie tylko na śpiąco i czasem w nocy też. Inaczej by się rozbudziła i później 2 godziny kołysania by było.

      Usuń
    3. To moja przeważnie jak się przebudzi w nocy położy się na naszym tapczanie i przeważnie szybko zasypia. Choć ostatnio troszkę się bawiła :)

      Usuń
  2. Ja myślę, że to zależy od dziecka (mam na myśli wypowiedź Ber). Niektóre dzieci z dnia na dzień odstawiają się od piersi, a z innymi to walka. Obecnie mam wrażenie, że jakbym chciała odstawić Gabi to kompletnie nie protestowałaby. Ale może mi się tylko tak wydawać, bo gdyby doszło co do czego, to marudziłaby, że nie dostała cały dzień ani jeden raz cyca.
    Powodzenia w staraniach i żeby domowy budżet pozwolił na spokojne życie w czwóreczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację tak czasem jest, ze to dzieci rezygnują.
      O ten budżet najbardziej się martwię, ale mam nadzieję, ze damy radę. A czekanie chyba by było gorsze bo teraz bym pewnie musiała czekać aż mała trochę podrośnie aby np. poszła do przedszkola, zanim pracę by się znalazło itd. dla nas to za długo nie chcemy mieć tak dużej różnicy. Tym bardziej, że teraz też nie wiadomo czy się uda od razu (czasami martwię się. ze znowu będą jakieś problemy).

      Usuń
  3. Mnie również wydaje się, ze zrobiłaś to zbyt gwałtownie. Dobrze, że córcia szybko się przestawiła i że obie zaczęłyście się wysypiać:)
    Z tego co wiem, dzieci nie powinny pić mleka krowiego do 3 roku życia. Wcześniej można jedynie wprowadzić jego modyfikowane postaci np: kaszkę, twarożek, jogurt naturalny bądź z probiotykiem, niewielkie ilości żółtego sera.
    My też planowaliśmy starać się o rodzeństwo dla synka po roku, ale gdy ten czas się zbliża jestem przerażona i nie wiem, jak to będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak, ale jak wspominałam wcześniej nie szło mi przyzwyczajanie po kolei, więc zaryzykowałam. Teraz mi czasami tego brakuje i czasami się zastanawiam co ze mnie za matka, ale z jednej strony będzie nam teraz łatwiej. A co do mleka to powiem Ci, że wiele osób tak mówi, ale my kiedyś piliśmy i było ok. Oczywiście jeśli miałoby szkodzić to przestane dawać, ale chce spróbować, chyba że przekona się do tego bo w nocy je wypija. Ewentualnie będziemy mieszać.
      Kaszki je, czasami jogurt naturalny, jak dostanie to danonki, ostatnio nawet twarożku próbowała.
      A co do rodzeństwa to mnie też to przeraża, jak sobie poradzę itd. Ale przed pierwszą ciążą też miałam obawy i na pewno będę je mieć. Eh zobaczymy co to będzie.

      Usuń
  4. to trzymam kciuki za starania o rodzeństwo dla maleńkiej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. my też nie wytrzymaliśmy roku w ponownych staraniach. ale na dobre nam to wyszło, bo przecież nie udało się tak od razu tylko po długich 9 cyklach. powodzenia! :))

    no i gratulacje z powodu odstawienia małej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, cieszę się że poszła dobrze i malutka praktycznie na drugi dzień już nie pamiętała :)

      Usuń
  6. I tak długo karmiłaś ja karmiłam 8 miesięcy bo Julka sama się odstawiła, ja nie musiałam :(
    Pozdrawiam i u mnie new kochana;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy dla kogo długo są osoby co do 2 albo 3 lat karmią wiec moje skromne 10 miesięcy to nic :) Ale szczerze powiem, że trochę mi tego brakuje i chciałabym dalej karmić. I gdyby nie chciała tak długo przy piersi leżeć to na pewno trwało by to dłużej.

      Usuń