Dzień dziecka :)

Dzisiaj dzień dziecka. I co tu dzieciom kupić? W sumie na razie nie mieliśmy komu kupować ha ha naszemu mam nadzieje za rok coś sprezentujemy.  A teraz została chrześniaczka K. Chrztu jeszcze nie było ale ma nim zostać, więc coś trzeba wymyślić. Ze szwagierką rozmawiałam i mówiła że elektroniczna niania może im się przydać, więc chyba to. Prezent będzie spóźniony ale trudno. A na chrzciny będzie kasa. Zbierają na szczepionki bo chcą mało na wszystko praktycznie szczepić a wiadomo, ze to nie mało kosztuje. Eh nie mam zupełnie pojęcia ile kasy dać. Wiadomo, ze tyle na ile nas stać, ale nie wiemy ile. Trzeba się jeszcze zastanowić. A co u nas? Ja się czuję lepiej. Zdarzają się mdłości, ale mam sposób ha ha wymioty tylko kilka razy się zdarzyły ale ogólnie jest dobrze. Dzisiaj byłam na wizycie i miałam założoną kartę ciąży. Tak więc wszystko jest dobrze, dzidziuś ma wszystko na swoim miejscu można powiedzieć. Rączki i nóżki, serduszko ładnie biło i żołądek. Niestety jest wstydliwy i odwrócił się plecami :) Zobaczymy czy mu później przejdzie czy nie będzie się do końca chciał ujawnić :) Niby w szpitalu termin policzyli mi na 11 grudnia, ale lekarz stwierdził, ze według usg pojawi się wcześniej. Tak więc zobaczymy czy będzie grudniowy :) Najważniejsze żeby był zdrowy :)
Pytałam się również czy mogę kąpać się w morzu i na basenie i stwierdził, ze tak. Niepokoi mnie tylko to, że biorę ta luteinę dopochwowo, ale najwyżej skonsultuje to na jakimś forum :) I jeśli tak to planuje chodzić sobie na basen w końcu ruch to zdrowie. Tak samo spacerki mi odpowiadają tylko nie zawsze jest z kim :) Życzę miłego i udanego weekendu.