wtorek, 10 maja 2011

22. Ciężki powrót... + dopisek

Szykuje się ciężki powrót do pracy. Nastąpi on 12 maja o godzinie 6 rano a właściwie chwilę przed :) Zobaczymy jak minie pierwszy dzień, choć bardziej obawiam się przyszłego tygodnia bo czekają mnie nocki. Ale będzie trzeba przetrwać. Jakoś damy radę. A co u nas? Ogólnie dobrze, czas na suwaczku ucieka niedługo zostanie nam 6 tygodni, więc nie tak długo a dopiero co trzeba było 3 miesiące czekać a tu już połowa za pasem. Jestem nastawiona optymistycznie i modlę się o dobre wyniki. A jeśli będzie inaczej? Będzie trzeba jakoś na nowo obmyślić najbliższe plany. Kto wie co to będzie, studia, inna praca? Nie wiem, ale nie mam ochoty za bardzo wracać do tej. Wiem, że jest ciężko a do tego wdychanie tego kleju. Ale muszę to przetrwać. Może nie będzie tak źle i w końcu coś się ułoży.
A jak nam się mieszka z rodzicami? Muszę przyznać, ze ogólnie dobrze. Oczywiście jest ale, ale o tym później. A może innym razem? Chyba poświecę temu osobną notkę.
Stąd też pytanie czy ktoś zna portal, gdzie można blokować dostęp do bloga hasłem? Nie planowałam przeprowadzki bo podoba mi się ten portal, ale nie można zablokować. A zaproszeń raczej nie wystarczy aby wszystkim wysłać, dlatego pomyślałam nad innym portalem. Sprawa jeszcze nie jest ostateczna bo nie chciałam się przenosić, wiec może na innym blogu powstaną tylko niektóre notki na hasło. Teraz mi przyszła taka myśl he he, ale chciałabym jakiś dobry portal bez niespodzianek, jeśli możecie poradzić to chętnie skorzystam.
I jeśli ktoś będzie chciał mówić, ze tym grozi mieszkanie z rodzicami to chce uprzedzić, ze nie ma tu dużego konfliktu, choć rodzice potrafią być wkurzający tak samo jak my pewnie dla nich. Według mnie jest to wynikiem charakterów, które jak wiadomo są różne.
Ostatnio ponownie pomyślałam nad własnym gniazdkiem o którym tak marzę. I jakby nie było K. pewnie trochę też, ale nie ma takiej możliwości, więc cieszymy się z tego co mamy. Pozdrawiam i przepraszam, że nie komentuję u was, ale czytam i nie zawsze jest czas aby się wypowiedzieć. A jak wróce do pracy to nie wiem jak to będzie zobaczymy po pierwszych dniach w pracy.

11 maja 2011 13:52
Przed chwilą dzwonili z firmy, że nie mam zdolności do pracy. A z racji, ze na chorobowym byłam dłużej niż 30dni powinnam takową otrzymać. A potem udać się do lekarza medycyny pracy i ponownie zrobić badania. Wynika z tego, ze bez zdolności nie mogę pracować. Niestety lekarz, który wystawił te zwolnienie dziś już nie przyjmuję dopiero w piątek. Szkoda, ze tak późno zadzwonili. Wczoraj nie zdążyłam odebrać a bym miała już to załatwione. A tak dopiero w piątek. Powiedzieli, że mam przyjść do pracy ale nikomu nic nie mówić o tej zdolności. Tak więc zobaczymy jak to załatwimy jutro. Eh.. jeszcze nie wróciłam a już się zdenerwowałam. Ale i tak myślę, że mogli mi to powiedzieć wcześniej. Mama K. kiedyś o tym wspominała ale ja nic nie wiedziałam a przecież oni mogli mnie o tym poinformować wcześniej. 

13 komentarzy:

  1. Mieszkanie z rodzicami ma swoje plusy i minusy. Jednak pewnie każde młode małżeństwo chciałoby swój własny kącik:)
    Na wp można mieć bloga na hasło i na blog.pl i tylko tyle wiem;)

    Trzymam kciuki żeby powrót do pracy nie był taki ciężki :*

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Paula: Wiadomo :) Z jednej strony się cieszę, ale wiadomo z drugiej chciałoby się być samemu. Dziękuję za wiadomość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że każdy w jakimś stopniu chciałby mieszkać na swoim ;)
    Słuchaj a Wy macie tam w pracy jakieś maseczki? Jak nie to zawsze możesz ich używać, są takie specjalne z filtrem i nie czułabyś tak bardzo tego kleju.
    Blogi z hasłem są na : wp.pl czyli bloog.pl, blog.pl, mblog.pl, eblog.pl, blog4u.pl
    Niespodzianki mi się trafiły na wp.pl i blog4u.pl więc za bardzo nie polecam ich :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja już czekam na relacje z pierwszych dni pracy :)
    A blogi na hasło widzę już podane to podawać nie będę... ale nie uciekaj Nam stąd :)

    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Anika: wiadomo :) o maseczkach nie pomyślałam, ale może to też jest jakieś rozwiązanie. Dzięki za te blogi może sprawdzę je.

    Pani N: W sumie mogę coś napisać he he Uciekać nie chce bo fajnie mi się tu piszę, ale może jakiś notki będą blokowane hasłem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana zaproszenie masz na poczcie;)
    Nie wystarczy CI 100 zaproszeń zeby zablokować bloga?

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie mnie na staż nie puściliby gdybym nie miała zrobionych badań i zaświadczenia od lekarza medycyny pracy a jak wiesz szefowa mi nie chciała dać skierowania na te badania i chciała żebym cały czas na lewo przychodziła. Nie myślałam że to jest takie ważne dopóki sama się o tym nie przekonałam :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Głupio wynikło z tą niezdolnością do pracy :( Oby udało się wszystko załatwić i naprostować.

    Ps daj jakiś namiar na siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No oczywiście, że mogli poinformować Cię wcześniej ehhh

    OdpowiedzUsuń
  10. Paulina i Alba: Dziękuję, to jest aż 100? Myślałam, ze mniej to może jednak się na to zdecyduję.

    Anika: No właśnie to jest to. Moze jeszcze coś się wyjaśni.

    A_normalni: Mam nadzieję, ze coś się da załatwić. Zobaczymy jutro, no i muszę sobie jeszcze znaleźć miejsce, podobno prawie wszystkie miejsca są zajęte. Eh.. stresuje mnie ten powrót.

    Pani N: Tak już jest, może myśleli, ze wiem?

    OdpowiedzUsuń
  11. To w zbyt sprzyjających warunkach nie pracujesz:(
    Ja bym się jakoś ukradkiem rozglądała za inną pracą, naprawdę nie ma żadnej w Twoim zawodzie?

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie no powinni wcześniej Cię poinformować, u mnie jak mnie przyjmowali, to w sumie na początku powiedzieli co potrzeba. Co prawda później, przy inspekcji sanepidu wyszło, że nie mam jakiegoś papierka od lekarza pracy (już nie pamiętam o co chodziło ), dobrze, że mam znajomą lekarkę, która może wydawać takie oświadczenia.
    Może spróbowałabyś cichaczem szukać pracy ? ja właśnie tak prawdopodobnie zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oby jakoś z tą pracą sie ułozyło - wierzę w to!
    A co do mieszkania - oj tez mi się marzy takie tylko nasze M3...ale też wiem, że to na obecną chwilę jest niemozliwe- dlatego remontujemy to co mamy z nadzieją, że w przyszlości kiedyś dorobimy się swojego kącika. Wam też tego życzę - trzeba być dobrej myśli ;)

    OdpowiedzUsuń